Leżałam w pokoju rozmyślając na temat mojego projektu, na zajęcia fotograficzne. Nadal nie miałam żadnego pomysłu, a prace trzeba było oddać za 2 tygodnie. Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk nadchodzącej wiadomości. Tak jak się spodziewałam, był to Liam. Od dwóch dni się nie widzieliśmy, ponieważ wraz z zespołem miał kilka ważnych wywiadów i koncertów.
Przeczytałam wiadomość i mimowolnie na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
Rozmowa:
Liam: Jutro wracam. Cieszysz się?
Ja: Jasne, że nie.
Liam: Wiem, że tęsknisz. Nie kłam. x.
Ja: Wcale nie kłamię. O której wracasz? :)
Liam: Czyli jednak za mną tęsknisz?
Ja: Może trochę. To jak o której będziesz? xx.
Liam: Będę o 18. Zabieram Cię na basen. xoxo.
Ja: To rozkaz, czy prośba? :))
Liam: Rozkaz...?
Ja: Co, proszę? Droczysz się ze mną panie Payne? x.
Liam: Prośba. Nie mógłbym, panno Nelson. xx.
Ja: Zgoda.
Liam: Dobra, kończę. Do jutra, Mo. xoxo.
Ja: Pa. :)
* * *
Brałam prysznic,gdy usłyszałam zgrzyt otwieranych drzwi.Dzieje się tak za każdym razem, gdy przychodzimy do naszego pokoju. Ktoś powinien był to naprawić.
- Hej wróciłam.- donośny głos Drew rozniósł się po pokoju.
Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam żeby wziąć pidżamę. Sięgnęłam po nią do szafki, po czym przywitałam się z moją współlokatorką. Ponownie poszłam do łazienki, aby się przebrać.
Rozczesałam jeszcze moje niesforne blond włosy i ruszyłam do łóżka.
-Masz już jakiś pomysł na temat projektu.- zapytałam, spoglądając na nią.
-Jasne! Temat jest dowolny, więc postanowiłam na teamtykę zwierzęcą.-odparła uradowana.-Niedługo wybieram się do pobliskiego Zoo, ponieważ udało mi się załatwić z dyrektorem placówki, wejście do klatek zwierząt egzotycznych. A ty jaki masz pomysł?-zapytała
- W sumie to jeszcze nie wiem. - mruknęłam przykrywając głowę poduszką.
- Ale pamiętasz, że termin mija za dwa tygodnie?! - krzyknęła
- Wiem. I co ja mam teraz zrobić? - zaszlochałam
- Hmm.. może Beau Ci pomoże? - zaproponowała
- Beau jest na mnie zły. - wydukałam - A po za tym, nie chcę polegać tylko na pomocy przyjaciół.
- Zrobisz jak zechcesz. - uśmiechnęła się - I nie martw się. Na pewno coś wykombinujesz! - pogłaskała moje ramię.
Wtuliłam się w ciepłą kołderkę, gdy moja koleżanka poszła się odświeżyć. Myśląc o jutrzejszym popołudniu z Liamem momentalnie zasnęłam.
***
Obudziłam się wcześnie rano i ręką wyłączyłam budzik stojący na stoliku nocnym. Powoli rozszerzyłam powieki. Promienie wpadające do mojego pokoju oświetliły mnie. Zauważyłam, że dzisiaj jest całkiem ładna pogoda na londyński klimat. Wstałam, pościeliłam łóżko i skierowałam się do łazienki aby odbyć tam poranną toaletę. Ubrałam się w to:
Wyprostowałam włosy, po czym nałożyłam delikatny make-up. Poszłam obudzić Drew.
Poklepałam dziewczynę lekko w policzek. Otworzyła sennie oczy i wygięła usta w komicznym grymasie.
- Wstawaj śpiochu. Za godzinę mamy zajęcia.
- Um.. Jeszcze 5 minut. - mruknęła odwracając się na drugi bok.
- Daj spokój, Drew. Znam cię. Zaśpisz i zawalisz zaliczenia. - szturchnęłam ją.
- Ugh.. No dobra. - bąknęła zdenerwowana.
Zwlekła się z łóżka i poczłapała do łazienki.
Przygotowane ruszyłyśmy na pierwsze zajęcia. Weszliśmy do sali i zajęliśmy swoje miejsca.
- Witam wszystkich! Informuję was, że dziś zrobimy zajęcia w terenie. - oznajmił uśmiechnięty
Wszyscy zerwali się z miejsc i ruszyli w stronę wyjścia.
Zajęcia w parku przebiegły bardzo szybko. Udało mi się zrobić kilka dobrych zdjęć. Profesor kazał nam wybrać jedną fotografię, która naszym zdaniem wyszła najprofesjonalniej. Zdecydowałam się na zdjęcie Drew.
- Cóż koniec zajęć. - oznajmił Mr. Benson. - Mo, mogę cię na chwilę prosić? - zapytał, łapiąc mnie za rękę kompletnie tym dezorientując. Zrobiłam coś nie tak? Hm.. zaraz się wszystko wyjaśni.
- Bardzo mi się podobają twoje prace. - uśmiechnął się. - Tak się zastanawiałem, co zaprezentujesz w swoim projekcie? - dodał z nieco poważniejszą miną.
- Um.. ja jeszcze nie wiem. - odparłam nieśmiało, spuszczając głowę.
- Panno Nelson, zostało naprawdę mało czasu. - chwycił mnie opiekuńczo za ramię.
- Tak wiem. Nie zawiodę Pana.
- Mam taką nadzieję. Masz duży potencjał, nie chcę żebyś zmarnowała swój wielki talent.
***
Poprawiałam detale w moim ubiorze:
Wrzuciłam do plecaka wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i opadłam na łóżko.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
- Hej. Gotowa? - zapytał Liam.
- Cześć.Tak gotowa.- odpowiedziałam, wychodząc z pokoju, zamykając drzwi na klucz.
Skierowaliśmy się w stronę samochodu. Liam otworzył przede mną drzwi po czym usiadł za kierownicą.
Droga minęła w milczeniu. Nim się spostrzegłam staliśmy już na parkingu przed ogromnym budynkiem z napisem "AquaCity-Londyn"*
Liam kupił dla nas bilety i rozeszliśmy się do osobnych szatni.
Zrzuciłam swoje ciuchy i nałożyłam na siebie strój:
Spakowałam swoje rzeczy do szafki i zwiazałam włosy w niechlujnego koka.
Wyszłam z przebieralni i zobaczyłam Liama czekającego na mnie, gdy mnie zobaczył uśmiechnął się promiennie, a ja lekko się zarumieniłam.
Chłopak miał na sobie czarne kąpielówki, ukazujące literę V nad linią jego bioder. Jego ciało było opalone i muskularne. Podszedł do mnie i łapiąc za moją dłoń, pociągnął w stronę basenu.
Świetnie bawiliśmy się w wodzie, grając w siatkówkę.
- Może pójdziemy do jackuzzi? - zaproponowałam.
- Jasne. - rzucił, po czym wyszliśmy z basenu.
Usiedliśmy tam gdzie nie było ludzi, gdyż chcieliśmy mieć trochę prywatności.
Ciepła woda otuliła moje ciało wywołując na niej dreszcze. Siedziałam rozkoszując się tą chwilą gdy poczułam jak dłoń brązowookiego , dotknęła mojej. Nie wiedziałam co mam zrobić, zawsze potrzebowałam jego bliskości, ale lekko speszyłam się jego gestem.
Posiedzieliśmy jeszcze chwile, po czym nie zwalniając uścisku ruszyliśmy w stronę zjeżdżalni.
"AquaCity-Londyn"* - nazwa została wymyślona.
Przepraszamy za tak długie opóźnienie, ale szkoła i wgl. W najbliższym czasie przewidujemy parę niespodzianek :)
MAMY DLA WAS PEWNĄ NIESPODZIANKĘ. INFO W ZAKŁADCE "NIESPODZIANKI" MAMY NADZIEJE, ŻE SIĘ SPODOBA.
Liczymy na komentarze i jeszcze raz przepraszamy za taką długą przerwę <3
Kochamy Was <3
Świetnee ;***
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Bardzo się cieszę, że udało mi się znaleźć tego bloga, to jeden z moich ulubionych. Coraz to nowsze rozdziały są bardziej ekscytujące. Naprawdę uwielbiam tego bloga <3 xx.
OdpowiedzUsuń